Twoje Drugie Wirtualne Życie >>TDWZ<<

Tu odnajdziesz swoje drugie JA

Ogłoszenie

UWAGA ! ! ! Rejestrujemy się tak Imię_Nazwisko (identyczne jak na serwerze)

#1 2009-08-02 19:50:18

Horisho_Yamazua

Admin serwera

Zarejestrowany: 2009-07-28
Posty: 18
Punktów :   

Co nie co o naszej mafi

Historia naszej organizacji


Japońska organizacja przestępcza, zwana yakuzą (lub rzadziej gokudo), wywodzi swoją historię z początków ery Edo (Tokugawa), kiedy to po zjednoczeniu Japonii zapanował w kraju trwały pokój, a około pół miliona samurajów, pozostających dotychczas w służbie militarnej, zostało bez zajęcia i środków do życia. Część z nich zmieszała się z warstwą mieszczańską, część zaś, nie chcąc (gdyż była to, bądź co bądź, plama na samurajskim honorze) lub nie mając takiej możliwości, została roninami, chwytając się często mniej legalnych i moralnych metod zdobywania pieniędzy. Gromadzili się głównie wokół większych zamków i otaczających je miast, ale ich bandy bywały też zmorą mniejszych miasteczek i wsi. Do obrony społeczności przed takimi właśnie bandami powstały grupy zwane machi-yakko (służba miejska), lokalni bohaterowie i obrońcy, rekrutujący się z silniejszych mieszkańców lub wynajętych strażników (bywało, że miejscowymi osiłkami dowodził jeden opłacany ronin, jako jedyny uprawniony do noszenia pary mieczy - daisho). Właśnie od tych owianych romantyczną sławą "Robin Hoodów" lubią wyprowadzać swoje początki członkowie współczesnej yakuzy. Jest jednak jeszcze druga strona tego medalu, czyli bandyci, przed którymi machi-yakko mieli stać na straży. W 1612 roku zanotowano pojawienie się roninów, którzy nosili ekstrawaganckie ubiory i fryzury, wyjątkowo długie miecze, posługiwali się hermetycznym wulgarnym slangiem i nazywali siebie kabuki-mono - "szaleńcami", lub hatamoto-yakko - "ludźmi w służbie szoguna". Nieprzewidywalni, agresywni, potrafili zamordować człowieka na ulicy dla własnej przyjemności, bez żadnego wyraźnego powodu. Ślady i jednych i drugich można znaleźć we współczesnej yakuzie - odwołują się oni do wartości samurajskich, do kodeksu bushido opierającego się na stosunku lojalności między panem i wasalem, a jednocześnie są grupą, którą, wbrew japońskiemu przysłowiu o gwoździu, który zostanie przybity, jeśli będzie wystawał ponad inne, tworzyli ludzie od społeczeństwa odstający.
W kształcie bardziej przypominającym obecny yakuza zaczęła wykształcać się około połowy XVII wieku pod postacią tekiya i bakuto. Pierwsi, wywodzący się od yashi - wędrownych sprzedawców, byli (w uproszczeniu) straganiarzami, sprzedawcami cudownych mikstur, oszustami ulicznymi. Początkowo najniżsi w zamkowej (czy też miejskiej) hierarchii, na przestrzeni ery Edo zyskali na znaczeniu (głównie ze względu na posiadane pieniądze i związane z nimi wpływy) tak bardzo, że najważniejszym z nich pozwolono używać nazwisk i nosić daisho, obie te rzeczy do tej pory zastrzeżone tylko dla kasty samurajskiej! Bakuto, w przeciwieństwie do tekiya, których interesy miały pozór legalności i uczciwości, na szczególne poważanie liczyć nie mogli. Szulerzy, hazardziści, kryjący się w opuszczonych świątyniach, grający w kości i trudniący się lichwą, byli surowo (przynajmniej w teorii) potępiani przez władze. Oni byli też ponoć "sprawcami" nadania yakuzie takiej a nie innej nazwy. Jako wyrzutki, ludzie przegrani dla społeczeństwa, przyjęli nazwę będącą transkrypcją trzech numerów na kartach do gry w ocho-kabu (lub, jak podają inne źródła, hanafuda) - 8, 9 i 3, które razem dają 20, czyli ilość punktów, z którą przegrywało się grę (jej celem było zebranie maksymalnie dziewiętnastu punktów, podobnie jak w naszym oczku dwudziestu jeden). Członków yakuzy nazywa się także boryokudan, lecz poczytują oni to sobie za obrazę, gdyż słowo to może oznaczać każdego pospolitego przestępcę.
Po Restauracji Meiji państwo japońskie, unowocześniające się i uprzemysławiające gwałtownie, tworzące wzorowane na europejskich struktury administracyjne, wprowadziło wiele nowych praw i utworzyło regularną policję. Hazard został zepchnięty do podziemia, ale gwałtowny napływ ludności do miast spowodował, że yakuza znalazła nowe pola działania - zaczęła przejmować wpływy z dzielnic czerwonych latarni, powiększać swoje szeregi o budowniczych i pracowników portowych (zazwyczaj silnych i zdrowych mężczyzn niskiego pochodzenia), kontrolować rikszarzy. Co ciekawe, członkowie yakuzy byli ponoć z początku celowo sprowadzani i zatrudniani przez rząd, by poprzez grę odzyskiwać część stawek płaconych robotnikom.
Rzeczą nową i nietypową dla organizacji (było nie było) przestępc
zych była ich działalność na niwie politycznej. Zaczęli wpływać na akcje związków zawodowych i udzielać wsparcia ultranacjonalistycznym organizacjom powstającym w tym czasie - tzw. uyoku. Były to tajne lub na wpół tajne grupy, których członkowie wyszkoleni byli w zakresie języków obcych, zabójstw i szantaży. Ich działalność dawała się we znaki aż do późnych lat trzydziestych, mieli na swoim koncie morderstwa dwóch premierów, dwóch ministrów finansów, ataki na polityków i przemysłowców - wszystko to (oraz działalność okupacyjna w Mandżurii) przy wsparciu sił yakuzy. Najsłynniejszą z takich grup była Kokuryu-Kai (Organizacja Czarnych Smoków), w jej skład wchodzili członkowie rządu, wojskowi, mistrzowie sztuk walki oraz oczywiście przestępcy. Zaangażowani oni byli w terroryzm polityczny, szpiegostwo, przemyt chińskiego opium, stręczycielstwo i hazard, także za granicą.
Po II Wojnie rozkwit przeżywała działalność czarnorynkowa. Pod okupacją amerykańską żywność i wiele artykułów było racjonowanych, co stwarzało oczywistą okazję do przemytu i spekulacji. Amerykańskie siły postrzegały yakuzę jako zagrożenie dla ładu publicznego, ale sił do walki z nią starczyło im tylko do roku 1948, kiedy to oficjalnie ogłosili, że "problem yakuzy został rozwiązany", a w rzeczywistości po prostu z tej walki zrezygnowali. Co ciekawe, właśnie wtedy wykształcił się trzeci "gatunek" yakuzy (po tekiya i bakuto) - gurentai. Byli to głównie chuligani ubierający się i zachowujący się na wzór amerykańskich gangsterów.
Jeśli chodzi o cechy charakterystyczne dla układów i zwyczajów wewnątrz yakuzy, to jednym z najważniejszych elementów jest układ ojciec-syn (oyabun-kobun) między przywódcą a jego podwładnym, potwierdzany inicjacją w świątyni shinto. Ogólnie znanym motywem jest też zwyczaj yubitsume, czyli obcinania sobie jednego stawu palca (zaczynając zazwyczaj od małego lewej ręki) w ramach przeprosin za każdą kolejną przewinę wobec organizacji. Miało to (wedle niektórych źródeł) utrudniać pierwotnie chwytanie kubeczka z kośćmi do gry lub też (wedle samych członków yakuzy) utrudniać chwyt rękojeści miecza u samurajskich pionierów przestępczej działalności, z którymi yakuza tak bardzo pragnie się identyfikować. Słynne tatuaże japońskie, irezumi lub horimono, zasługują na osobny temat, warto tu jednak powiedzieć, że zanim tatuowali się przestępcy, robili to cieśle, a później służyły one do oznaczania kryminalistów (jedna obręcz na ramieniu za każde przestępstwo).

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.scooter-tuning.pun.pl www.f1poland.pun.pl www.bmwpabianice.pun.pl www.sampowicze.pun.pl www.nowahootainn.pun.pl